Kapela,
znany między innymi z publicystycznego zaangażowania w obronę przyrody,
mniejszości seksualnych oraz praw kobiet i obcokrajowców, w wierszach
pozostaje bliski polityczno-obywatelskim kwestiom. Tom Modlitwy dla opornych został
podzielony na cztery główne i osobno zatytułowane części, a także
aneks, gdzie znajduje się kilka konkursowych wierszy. W tym omówieniu
będę pisał o tekstach z Pieśni wojennych, w których poeta
wykorzystuje przede wszystkim możliwości pastiszu i trawestacji,
używając powszechnie znanych – choćby za sprawą edukacji szkolnej –
utworów. Najwyraźniejszym przykładem zastosowania wskazanych odmian
stylizacji jest bez wątpienia Poemat o aborcji, wychodzący
naprzeciw dyskusji wokół zaostrzenia przepisów aborcyjnych, w której –
głównie jako felietonista i aktywista – Kapela bierze czynny udział. W
przywołanym wierszu da się zauważyć stylizacje na takie teksty jak Przesłanie Pana Cogito Zbigniewa Herberta, Wiersz wyszydzający dzieci Juliana Tuwima, inwokację z Pana Tadeusza Adama Mickiewicza, Nic dwa razy Wisławy Szymborskiej czy biblijny Hymn o Miłości.
Kapela, wykorzystując przywołane utwory, zmienia ich znaczenie i
kontekst poprzez zastąpienie poszczególnych wyrazów słowem „aborcja” –
jak we fragmencie pastiszującym biblijny tekst, gdzie zamieniona została
tytułowa „miłość”: Aborcja cierpliwa jest,/ łaskawa jest./ Aborcja
nie szuka poklasku,/ nie unosi się pychą,/ nie szuka swego,/ nie unosi
się gniewem,/ nie pamięta złego./ Wszystko znosi,/ wszystkiemu wierzy,/
we wszystkim pokłada nadzieję,/ wszystko przetrzyma. Z kolei Nic dwa razy Szymborskiej, poddane trawestacji za sprawą obniżenia rejestru wykorzystywanego utworu, w wierszu Kapeli brzmi następująco: Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy,/ z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy/ i aborcję se zrobimy. Poeta, zdaje się, dobierając teksty do Poematu o aborcji,
kierował się po pierwsze wysoką pozycją w kanonie, a po drugie
możliwością widocznego obniżenia rejestrów. Zacytowane fragmenty
banalizują problem aborcji (choćby za sprawą wykorzystaniu
kolokwializmów i wulgaryzmów), co stoi w wyraźnej opozycji do dyskursu
prawicowych środowisk, próbujących z jednej strony zawłaszczyć debatę na
temat przerywania ciąży (na przykład za sprawą powoływania się na
chrześcijańskie, „uniwersalne” wartości), a z drugiej narzucić wysoki,
podniosły ton. Takie zabieranie głosu w palących kwestiach (należy
dodatkowo zaznaczyć, że twórca umieścił w serwisie YouTube film, na
którym czyta Poemat o aborcji) odbywa się w związku z tym na zasadzie „szokowania” – podobnie jak feministyczna okładka Wysokich Obcasów z lutego 2018 roku, na której umieszczono szeroko komentowane hasło Aborcja jest OK.
Społeczne zaangażowanie Kapeli to także świadomość historyczna – związana na przykład z holocaustem. W wierszu Jesteśmy debilami, będącym pastiszem znanej piosenki dla dzieci Jesteśmy Polakami, podmiot w powtórzonym czterokrotnie refrenie stwierdza: Jesteśmy debilami, i ty, i ja, i Trump,/ Jesteśmy debilami, wie o tym cały świat./ Jesteśmy debilami, czyś duży, czy też mały,/ Jesteśmy debilami, nasz znak to Holocaust. W Pieśniach wojennych dominuje jednak zaangażowanie w bieżące sprawy, dotyczące przede wszystkim kobiet, ochrony przyrody oraz kwestii uchodźców. W utworze Lament nad Kamilem Durczokiem, będącym trawestacją Lamentu świętokrzyskiego, podmiot w sposób ironiczny wyraża żal nad Kamilem Durczokiem, dziennikarzem oskarżonym o mobbing i molestowanie seksualne, puentując: I gdy coś złego o Kamilu powie znów dziewczyna,/ pamiętajcie, iż ona bije, męczy naszego miłego Syna. Istotną cechą polityczno-społecznego wymiaru poezji Kapeli jest jednoznaczne potępienie prowadzonej od 2017 roku wycinki Puszczy Białowieskiej, wyrażone w Rocie 2017 będącej pastiszem Roty Marii Konopnickiej. Zbiorowy podmiot wiersza sprzeciwia się między innymi ścinaniu świerków i wycinaniu puszczy, stawiając sobie za wroga (Nie damy, by nas gnębił wróg,/ Tak nam dopomóż żubr!/ Tak nam dopomóż bóbr!) Lasy Państwowe oraz byłego już ministra środowiska Jana Szyszkę. Utrzymanie podniosłego i patetycznego stylu Roty potęguje wrażenie siły i determinacji osoby mówiącej w wierszu, którą można utożsamiać (za sprawą zaimka „my”) ze wszystkimi Polakami (Nie rzucim puszczy, skąd nasz ród,/ Nie damy ścinać świerków,/ Piękny my naród, piękny lud,/ Stróże królewskich dębów), którzy nie zgadzają się na plucie w twarz oraz gnębienie.
Pisząc o zaangażowaniu tomu Modlitwy dla opornych, należy zwrócić uwagę na Mazurka Kapeli, pastisz Mazurka Dąbrowskiego. W tym utworze podmiot liryczny (wyrażony zaimkiem rzeczownym „my”) zwraca się bezpośrednio do uchodźców, zapraszając ich do Polski: Przejdźcie Wisłę, przejdźcie Wartę,/ Bądźcie Polakami,/ Dał nam przykład Bonaparte,/ Dziś obcych kochamy. W refrenie zostaje wyrażona chęć – jakże sprzeczna z aktualną polityką polskiego rządu – przyjmowania migrantów. Włochy w tym wypadku okazują się krajem, w którym przebywa dużo uchodźców, a nie – w utworze, do którego nawiązuje Kapela – polskich żołnierzy. W refrenie podmiot liryczny zwraca się bezpośrednio do uchodźców: Marsz, marsz, uchodźcy,/ Z ziemi włoskiej do Polski,/ Za naszym przewodem/ Łączcie się z narodem. Interesująca w tym wypadku okazuje się przede wszystkim społeczna recepcja, wyrażona licznymi zarzutami o profanację narodowego symbolu, podparta głęboką niechęcią do przyjmowania migrantów. Podobnie jak w wypadku Poematu o aborcji, Kapela umieścił film w serwisie YouTube, na którym wraz z innymi trzema osobami wykonuje w melodii polskiego hymnu Mazurek Kapeli – Polacy witają uchodźców, czyli cytowany wcześniej utwór (w wersji śpiewanej dodany został podtytuł). Oburzenie znacznej części opinii publicznej znalazło swoje odzwierciedlenie w sądzie, który w 2016 roku stwierdził, że poeta demonstracyjnie okazuje lekceważenie Narodowi Polskiemu, Rzeczpospolitej Polskiej. W 2018 roku sąd okręgowy Warszawa-Praga zmienił kwalifikację prawną, skazując jednak Kapelę prawomocnym wyrokiem – tysiącem złotych grzywny. Kluczowe w rozumieniu i decyzji autora Modlitw dla opornych o wykorzystaniu Mazurka Dąbrowskiego, i społecznej reakcji okazuje się postrzeganie istoty oraz celu prowokacji. Gdy przeciwnicy przyjmowania uchodźców przyjęli omawiany utwór jako próbę nachalnego narzucania multikulturalizmu i ośmieszania symboli narodowych, zwolennicy potraktowali zarówno sam wiersz, jak i opublikowaną piosenkę jako metodę zwrócenia uwagi na ogólnoeuropejski problem, wyrażającą przy tym otwartość na pomoc ofiarom wojny.
Jaś Kapela w omawianym tomie okazuje się poetą nieobojętnym nie tylko na problemy lokalne, polskie, związane z ekologią czy prawami kobiet, ale także ogólnoświatowe. W przywołanych wierszach odwołuje się przede wszystkim do spraw bieżących, angażując się tym w różne dyskusje – czy to o polityce migracyjnej, czy o możliwości przerywania ciąży. Jego poglądy są oczywiście zbieżne ze środowiskiem, które reprezentuje (czyli lewice, Krytykę Polityczną), natomiast środki poetyckie, po które sięga, w dużej mierze bazują na intertekstualności. Pastisz traktuje nie jako literacką zabawę i popis sprawności warsztatowej (za Sławińskim), a sposób na zwrócenie uwagi czytelnika – choćby za sprawą prowokacji czy wykorzystywania kanonicznych utworów.
/ teks jest zmodyfikowaną wersją mojej akademickiej pracy pt. Zaangażowana poezja Jasia Kapeli
Komentarze
Prześlij komentarz