Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2016

205. Michał Gołkowski "Komornik"

Tytułowy komornik to osoba na usługach Góry, pracująca i wykonująca polecenia w sytuacji stanowiącej o losach ludzkości – w trakcie apokalipsy. Ezekiel Siódmy – bo o nim mowa – realizuje więc swoje zobowiązania, funkcjonując w świecie, który, choć groźny – pełny Wysłanników i wrogów – teoretycznie mu nie zagraża – ma bowiem wsparcie z Góry. Jego głównym zadaniem jest wykonanie egzekucji na niejakim Jonaszu, jednak jego odnalezienie – które prędzej czy później nastąpi – nie jest takie proste, a ponadto towarzyszą mu wydarzenia, których skutków nie sposób przewidzieć. Obraz biblijnej apokalipsy to motyw od wieków wykorzystywany przez literaturę i sztukę. Michał Gołkowski postępuje jednak z nim w sposób nie tyle nowatorski, ile zaskakujący i intrygujący. Traktuje go jako punkt wyjściowy kreowanej przez siebie opowieści, jako tło i istotę rozgrywających się na kartach powieści wydarzeń, jednak nie czyni z nich wizji bożej zagłady, końca życia i wymiaru sprawiedliwości – choć istotnie

204. Cristina Sanchez-Andrade "Zimowe Panny"

Jest w tej książce coś przejmującego. Coś, co sprawia, że czytelnik wciągnięty w świat przedstawiony, zainspirowany pierwszymi wydarzeniami, nie tylko nie może oderwać się od niej, wyjść czy też wynurzyć się na powierzchnię rzeczywistości go otaczającej, ale przede wszystkim w pełni zgłębić jej zakamarków, na wylot poznać jej przestrzeni. Jest to bowiem powieść, której wielowymiarowość – skądinąd osadzona na oszczędnej, surowej i prostej fabule – jest nieodgadniona, nieprzebyta, a jej tajemniczość – niewiedza względem punktu, do którego zmierza akcja – kształtuje w odbiorcy nakaz, zmuszający go do ciągłego wracania w świat Zimowych Panien.  Zimowe Panny oferują czytelnikowi przede wszystkim osobliwość i enigmatyczność. Od pierwszych stron wyzywają go na swoisty pojedynek, toczący się wokół istoty, głównego problemu, zagadnienia powieści. Czytający brnie w świat Saladiny i Dolores, jednak nie bardzo wie, na czym on stoi, co go kształtuje, co determinuje, a co on – bierny obserwator

203. Tomasz Kowalski "Mędrzec kaźni"

Wiosną 1939 roku do Paryża przybywa amerykański dziennikarz, pragnący przeprowadzić wywiad ze starszym, tajemniczym mężczyzną – lokalnym katem. Rozmowa, którą zaplanował, powinna toczyć się po ściśle wymierzonym torze, zapewniającym artykułowi poczytność i uznanie za oceanem. Szybko się jednak okazuje, że rozmówca – jakże różniący się od tego, którego wyobraził sobie dziennikarz – ma nieco odmienne plany, znacznie wykraczające ponad najdziwniejsze i najodważniejsze scenariusze. Mędrzec kaźni to książka przede wszystkim inteligentna. Inteligentna pod wieloma względami. Dotyczy to zarówno jej treści – dialogów, przekazu, opisów, obserwacji, bohaterów – jak i formy. Tomasz Kowalski proponuje czytelnikowi lekturę niezwykle rozwijającą i stymulującą. Wychodzi do niego z książką, której przyswajanie mocno wychodzi ponad poznawanie wyłącznie wykreowanego świata i jego postaci, gdyż literacka rzeczywistość nie tyle skłania, ile bezpośrednio wpływa na odbiorcę – zmusza do refleksji, formułu

202. Henry James "Amerykanin"

Newman – główny bohater książki – to zamożny, szarmancki Amerykanin, odbywający podróż po Europie. Podczas wyprawy – za sprawą rekomendacji znajomej – zakochuje się w młodej wdowie Claire de Bellegarde, pochodzącej z arystokratycznej rodziny. Mimo posiadania ogromnego majątku rodzina wybranki nie jest w stanie zaakceptować starającego się o rękę wybranki mężczyzny, powołując się na różnicę klasową. Bohater nie rezygnuje jednak ze starań, a jego późniejsze odkrycia doprowadzają go do dużego dylematu moralnego. Amerykanin to powieść obszerna, zabierająca czytelnika nie tylko w podróż historyczono-geograficzną, ale przede wszystkim w wyprawę, której szlak prowadzi przez meandry ludzkiej świadomości, emocjonalności i ułomności, realizującej się jako wyraz pychy, próżności i dumy. Bohaterowie książki to postacie obdarzone niezwykle wyrazistymi osobowościami, prezentującymi nie tylko to, co stanowi o ich indywidualności, ale również o solidarności klasowej i wyobrażeniach, którymi otac

201. Lenz Siegfried "Minuta ciszy"

Szymborska pisała, że minuta ciszy po umarłych czasem do późnej nocy trwa . Główny bohater Minuty ciszy , Christian, jest dowodem na to, że te słowa mają racje bytu, że są absolutnie prawdziwe, a życie je w pełni uzasadnia. Strata bowiem, którą poniósł, w pełni wyrażą tę myśl. Niemcy, lata 70. XX wieku. Grono pedagogiczne i uczniowie opłakują śmierć trzydziestoletniej Stelli, nauczycielki języka angielskiego. Wśród uczniów znajduje się nastoletni Christian, wyjątkowo przeżywający nagłe odejście kobiety. Podczas upamiętniającej ceremonii przywołuje obrazy z przeszłości, roztaczając obraz ich krótkiej, choć niezwykle żarliwej, relacji. Minuta ciszy pod względem konstrukcyjnym to powieść ciekawa, prowadząca czytelnika przez przedstawianą historię od końca – rozpoczyna się w momencie, gdy wszystko jest dokonane, a kolejne jej etapy rozświetlają niejasności i tłumaczą czytelnikowi zastaną sytuację. To stanowi duży walor recenzowanej książki, właściwie przemawiający za jej wyjątkowo