Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2017

306. Arek Borowik „Z góry widać tylko nic”

Książka Arka Borowika to pozycja, która zapada w pamięć. Z wielu względów. Głównie dlatego, że korzysta z baśniowych konstrukcji, ale także – a być może przede wszystkim – dlatego, że obrazy, które przedstawia, jawią się intrygująco. To niebywałe, jak autor, łącząc różne opowieści, wykorzystuje znane schematy, nie tracąc przy tym na realności oraz oryginalności opowiadanych historii. Strawiński, jeden z bohaterów, chcąc uchronić się przed konsekwencjami za przewinienia w pracy, snuje przełożonemu baśniowe, znacznie zmodyfikowane, historie. Przedstawia współczesne wersje Złotej Rybki , Czerwonego Kapturka oraz Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków , zawierające właściwą akcję recenzowanej książki. Z góry widać tylko nic traktuje przede wszystkim o namiętnościach i żądzach, które z jednej strony nadają naszemu życiu szerszy wymiar, a z drugiej uprzykrzają je, prowadząc przez skomplikowane relacje oraz sytuacje, dostarczając niełatwych przeżyć. Bohaterowie Borowika to osobowości

305. Maurice Maeterlinck „Inteligencja kwiatów”

Powrót do natury dla wielu, z racji tego, w jakich czasach żyjemy, jawi się czymś niezwykłym, bogatym w osobliwe doświadczenia. To, że dziś, porzucając na jakiś czas miasto, stajemy się częścią zupełnie innego świata, wydaje się oczywiste – mamy bowiem do czynienia z dwiema równoległymi rzeczywistościami. Inteligencja kwiatów opowiada właśnie o takim świecie, z wyraźnym uwypukleniem jego drugiej, przyrodniczej, płaszczyzny. Inteligencja kwiatów to przepiękna książka o naturze, o kwiatach, napisana w taki sposób, by kreślić przed odbiorcą szeroką panoramę tego, o czym zapomina, zatracając się we własnych sprawach. To pozycja, która ma charakter impresyjny, filozoficzny – jednak nie moratorski. Autor nie poucza, nie nakazuje, nie determinuje, mówiąc, jak wiele tracimy, nie zwracając uwagi na roślinność, uważając, że stanowi ona wyłącznie dodatek do miejsca, w którym żyjemy. Nie raz, nie dwa porusza – wyraźnie kwestionując – stanowisko, w myśl którego my, ludzie, podlegając ewolucji