Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2020

Przemoc i niewiele więcej. Jakub Żulczyk „Czarne słońce”

Wydaje się, że na co innego liczył Jakub Żulczyk, wydając „Czarne słońce”. Wokół ostatniej powieści autora „Wzgórza psów” nie wytworzyła się atmosfera, zazwyczaj towarzysząca premierom jego książek. Choć pisarz o niskiej sprzedaży swojego dzieła raczej nie może mówić, to ani zainteresowanie mediów, ani krytycznoliteracka dyskusja nie okazały się dla niego satysfakcjonujące. Sam Żulczyk jakiś czas temu narzekał na swoim profilu na Facebooku, pisząc, że nie poświęcono jego powieści wystarczająco dużo uwagi, co – jak zauważa – wynika z poruszanej w niej tematyki. Co więcej, nie tak dawno, bo chwilę po ogłoszeniu tegorocznych laureatów Nike, twórca zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym ironicznie odniósł się do nieobecności jego ostatniej powieści wśród nominowanych do przyznawanej przez „Gazetę Wyborczą” nagrody. W ten sposób ponownie zasugerował, że wokół „Czarnego słońca” panuje zmowa milczenia. Należy jednak zapytać, czy to, jak (i co) Żulczyk opowiada o