Naprawdę dobrze dopasowano tytuł do tej książki. Rosja poza Rosją to w gruncie rzeczy opowieść o Rosji, tylko tej poza granicami – o miejscach, w których kultura, polityka, kuchnia czy tożsamość kraju Dostojewskiego nie tyle znaczą dużo, ile wyraźnie determinują codzienne życie, a sam język rosyjski nierzadko stanowi jedyną drogę komunikacji. Spuścizna Związku Radzieckiego wciąż, wbrew upływowi czasu, bardzo mocno daje w wielu regionach o sobie znać, a Lityńska to umiejętnie pokazuje, opowiadając o Kirgistanie, Kazachstanie i samej Rosji. Autorka wydaje się podróżniczką bardzo aktywną nie tylko pod względem ilości czy długości odbywanych (a także opisywanych!) wypraw, ale również intensywności w przekazywaniu i przeżywaniu doświadczeń. Rosja poza Rosją to książka, która wydaje się na tyle szczera, surowa, naturalna i prawdziwa, o ile pierwotne na wielu płaszczyznach wydają nam się miejsca, które autorka odwiedza. W tej opowieści kipi od smaków, zapachów i doznań, a ich odrębność
Recenzje i omówienia literatury głównie najnowszej