Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

302. Michalina Wisłocka – „Sztuka kochania”

Źródło To prawdopodobnie nie do końca dobre, jednak nie potrafię patrzeć na tę książkę w inny sposób, niż przez pryzmat, skądinąd interesującego, tegorocznego filmu o Wisłockiej. Za sprawą tej produkcji zupełnie inaczej podszedłem do tej postaci, znacznie szerzej i głębiej. Sztuka kochania to poradnik dla par, po raz pierwszy wydany w 1976 roku. Jak można przypuszczać, książka okazała się dużym wydarzeniem, jednak niekoniecznie pozytywnym – przynajmniej dla władz czy konserwatywnej części społeczeństwa. Dla reszty, ciekawych i poszukujących, zainteresowanych cielesnością i poprawą jakości życia, dla tych, którzy, mniej lub bardziej otwarcie, zastanawiali się nad własną intymnością, życiem erotycznym, wydawnictwo okazało się zbawieniem, gdyż niezwykle jawnie, rzetelnie i czytelnie mówiło o wszystkim tym, co, choć powszechne, dotyczące każdego, stanowiło temat tabu, niemożliwy dotąd do poruszenia. Wisłocka, opisując cielesność, zabawy seksualne, przypadłości oraz różnego rodzaju z

301. Leopold Tyrmand "Życie towarzyskie i uczuciowe"

Życie towarzyskie i uczuciowe to jedna z tych książek, które postrzega się nie tylko w kategoriach świata wykreowanego przez autora, mniej lub bardziej mówiącego o naszym, o naszych problemach oraz sytuacjach, ale także jako obraz naszej rzeczywistości, swoisty wyimek z niej – w tym wypadku jakże dosadny i treściwy. Akcja utworu rozgrywa się w Warszawie w latach 1946-1959 i dotyczy środowisk inteligenckich – artystów, pisarzy, filmowców, dziennikarzy – oraz ich relacji z władzami tudzież wpływowymi postaciami.  Leopold Tyrmand napisał powieść bardzo rzetelną. Zdaje sobie sprawę, że brzmieć to może osobliwie, jednak taka opinia, takie spostrzeżenie, najmocniej trzymało się mnie, zarówno w trakcie, jak i po lekturze. Wynika to przede wszystkim z tego, że relacje, w których tkwią bohaterowie książki, sytuacje, z którymi muszą się zmierzać, oraz sposoby, za pomocą których udaje im się realizować pragnienia i potrzeby, mówią więcej o pewnych środowiskach rzeczywistych, realnych, możliw

300. Karen Armstrong "Pola krwi. Religia i przemoc"

Zastanawiając się nad lekturą tej książki, łatwo dojść do wniosku, że będzie to kolejna pozycja, która traktuje o tym, jak wielce szkodliwe są religie, gdyż są źródłem przemocy, konfliktów oraz różnego rodzaju wojen. Autorka, co znamienne, nie podąża tą drogą, wręcz odwrotnie – podważa tę tezę, mówiąc o tym, że nie wszystko jest takie oczywiste i powierzchowne, że w tego typu sądach nieuwzględniane są pewne sytuacje, realia oraz zdarzenia – jakże istotne przy tak radykalnych orzeczeniach.  Pola krwi. Religia i przemoc to pozycja ze wszech miar obszerna, dotycząca związków religii z przemocą i tym, co nazywamy terroryzmem. Jednak nie tylko, bo podążając w kierunku ukazywania rzekomych – bo autorka, jak wspomniałem we wstępie, daleka  jest od jednoznacznych ocen – relacji, przedstawiane zostają takie płaszczyzny danych wierzeń czy społeczności, jak zasady wyznawanej religii, jej historia, wpływy na codzienne życie oraz umiejscowienie jej w szerszym, zróżnicowanym środowisku. Karen A