Przejdź do głównej zawartości

292. Jarosław Abramow-Newerly "W cieniu paryskiej Kultury"

Elity intelektualne czy środowiska artystyczne to społeczności, o których czytanie – w moim przekonaniu – może być niezwykle inspirujące oraz motywujące. Przede wszystkim na płaszczyźnie samorozwoju oraz poszerzania wiedzy związanej ze sztuką, tworzeniem oraz wszystkim tym, co tożsame z postrzeganiem procesu twórczego.

W cieniu paryskiej Kultury to książka, która ukazuje kilka zależności, kilka płaszczyzn, z których najciekawsze wydają się dwie. Po pierwsze, zróżnicowanie mentalności i wyobrażeń, roztaczanych zarówno po jednej, jak i drugiej stronie muru, powstałego w wyniku zimnej wojny. Obraz tej sytuacji, wymownej relacji, realizującej się w ramach kontaktu tych, którzy funkcjonowali i działali w myśli, że zachód, elity przebywające we Francji, nie tylko różnią się sposobem życia czy ideologiami, ale przede wszystkim wartościami czy postawami, które postrzegane były jako niepoprawne, złe. Wizja świata obcego, nieznanego, żyjącego jakby innym życiem, innymi prawami, podług innych wartości oraz sposobów percepcji, intryguje przede wszystkim zetknięciem z rzeczywistością, poznaną w trakcie podróży. Uwypuklone zostają wszystkie mylne wyobrażenia i złudne postawy, tak jednoznacznie traktujące to, co nieznane, a co tak wielce w obiegu społecznym determinowane było przez ludzi decyzyjnych. To książka, która pokazuje to, zarówno niepoprawność osądów, jak i proces ich weryfikacji, niezwykle dobitnie, traktując właściwie przejście – od kłamstwa do prawdy, od złudy do opinii motywowanych poznaniem, od stereotypu do naocznej obserwacji i wyciągnięcia odpowiednich wniosków – jako coś nadrzędnego, współtworzącego główną oś narracyjną z drugą płaszczyzną – ukazaniem środowisk artystycznych i inteligenckich, skupionych wokół paryskiej Kultury. Jak sam autor mówi, snując refleksje i spostrzeżenia, miejsce ich pracy, ich postawy oraz to, jak zachowywali się zarówno wobec siebie, wykonywanych czynności, jak i gości z Polski, były nie tylko zaskakujące, ale również zdumiewające. Postępowali bowiem i wyrażali takie stanowiska wobec świata i innych, które stały w opozycji do wyobrażeń, którymi nasiąkł autor książki, mieszkając w Polsce. Zaskakiwało go wszystko, począwszy od miejsca, w którym pracowali, przez sam tryb i sposób pracy, po osobowości i charaktery. To pod tym względem pozycja absolutnie frapująca i przynosząca wymierny obraz sytuacji tamtych lat, uwzględniająca nie kontrasty i niepoprawne wyobrażenia, ale także izolację mentalną i ograniczenia percepcyjne.

Jarosław Abramow-Newerly pisze także bezpośrednio o ludziach, których poznaje, których spotyka, dzięki czemu obserwujemy swobodnie przewijające się tak znamienite osoby, jak Czesław Miłosz czy Agnieszka Osiecka. Autor bardzo wyraźnie portretuje społeczności, w których się obraca, ukazując nie tylko ich swoistość, naturę oraz charakterystyczne cechy, ale również swoje nastawienie oraz postawę. Przedstawia działalność, aktywność oraz wszystko to, co związane z życiem zawodowym, a także to, co należy do prywatnej, towarzyskiej sfery życia. Pisząc o tym, jak odnalazł się w środowisku paryskiej Kultury, odsłania realia oraz związki, a także to, co związane z twórczą czy publicystyką: motywacje, pragnienia, problemy i różnego rodzaju wyzwania, wynikające nie tylko z ambicji, ale również z rzeczywistości, stawiającej różne wyzwania i piętrzącej problemy. Recenzowana książka przybiera kolejne znaczenie i pozwala się odczytać na nowo, na inny sposób, w świetle ostatnich  ustępów, które przedstawiają ostatnie tygodnia życia Hertza, i które pokazują relację między nim a autorem. W świetle tych zdarzeń oraz emocji, jakie im towarzyszą, W cieniu paryskiej Kultury można zinterpretować znacznie szerzej, jako manifest, obraz przyjaźni i współpracy ze wspomnianą, istotną nie tylko dla autora, ale także dla portretowanej społeczności oraz kultury, postacią, zawierający w sobie nie tylko zapis znajomości, ale również przemian i wszystkiego tego, co nastąpiło w autorze pod wpływem tej zażyłości.

Ta książka otwarcie zaprasza do świata, który choć przeminął, nieustannie pobrzmiewa. To relacja pisana wspomnieniami, traktująca o inspirujących i ważnych dla naszej kultury osobach. To narracja niekiedy sentymentalna, choć częściej wiernie odzwierciedlająca sytuacje, których dotyczy, dostarczająca czytelnikowi nie tylko konkretnej wiedzy, zapisów sytuacji, znajomości oraz wglądu w zdarzenia z życia i działalności pewnej sfery społecznej, do której należeli wybitni twórcy, ale także źródło ciekawych opowieści oraz anegdot, dotyczących cenionych postaci.

5/6

Za książkę serdecznie dziękuję portalowi Sztukater.

Komentarze