Źródło |
Iwona Kienzler zajmuje się wieloma dziedzinami życia noblistki, kładąc nacisk przede wszystkim na szeroko pojęte życie osobiste. Pisze o tym, co motywowało Skłodowską-Curie podczas wyboru studiów tudzież miejsca, w którym będzie pobierać nauki, oraz o tym, jak przebiegał okres nauki. Dostarcza informacji o postępach w edukacji oraz o pierwszych większych sukcesach, a także o wszystkim tym, co związane z karierą naukową, odkryciami oraz otrzymaniem prestiżowej nagrody. Autorka traktuje te tematy o tyle ciekawie, że zainteresują nie tylko miłośników nauki – chemii, matematyki, fizyki – ale znacznie szersze grono czytelników, gdyż przeplata, ukazując integralność, prace z życiem osobistym, sukcesy z porażkami, odkrycia i postępy z kwestiami związanymi z relacjami z rodziną i znajomymi. Z recenzowanej książki wyłania się obraz Skłodowskiej-Curie jako tej, która swoje życie podporządkowywała nauce, nie tylko poświęcając jej ogrom czasu, ale przede wszystkim oddając jej zaangażowanie i własne zdrowie. Należy bowiem spostrzec, że noblistka nie tylko pracowała w niebezpiecznych – niezbadanych wówczas wpływach pierwiastków promieniotwórczych – warunkach, które niewątpliwie odbiły się na jej stanie, ale również regularnie się przepracowywała, co miało miejsce już od czasu studiów.
Autorka poświęca również sporo uwagi feminizmowi, z którym można utożsamiać Skłodowską-Curie. Choć noblistka świadomie nie włączała się w ruchy feministyczne, to niewątpliwie przyczyniła się do zmiany postrzegania kobiet w nauce, do rozszerzenia ich praw i możliwości. Bohaterka książki to postać, która pod wieloma względami na tej płaszczyźnie przoduje – jako pierwsza kobieta otrzymała Nagrodę Nobla, była pierwszą kobietą profesorem na paryskiej Sorbonie. Z tego względu spotkała się nie tylko z umniejszaniem lub marginalizowaniem przez tradycyjne, konserwatywne środowiska, ale również uczyniono z niej postać publiczną, której życiem interesowały się rozmaite społeczności, na czele z bulwarową prasą. Autorka tym sposobem kreśli szeroki obraz noblistki, gdyż przedstawia ją zarówno z rzetelnego, podpartego wspomnieniami i faktami punktu widzenia, jak i przepuszczonego przez filtry społeczne – doniesienia medialne oraz nastroje epoki.
Maria Skłodowska-Curie. Złodziejka mężów, życie i miłości to książka, po którą warto sięgnąć. Warto, gdyż w sposób przystępny i niezwykle porywający dostarcza informacji nie tylko o Skłodowskiej-Curie, ale i rzeczywistości, w której żyła. Bohaterka Iwony Kienzler intryguje, a jej postawa oraz osiągnięcia pokazują, że można się realizować. To wydawnictwo, które zabiera w wyprawę w świat noblistki, oprowadzając po wszystkich tych zakamarkach jej życia, których poznanie w pełni nakreśla postać tej wyjątkowej kobiety. Książka powinna zainteresować wszystkich tych, którzy cenią dobrze napisane, niosące nie tylko wymierną wiedzę, ale i ukryte przesłanie, biografie, oraz tych, którzy interesują się nauką lub epoką, w której żyła noblistka.
6/6
Za książkę serdecznie dziękuję portalowi Sztukater.
Sama jej postać aż tak mnie nie interesuje, bym koniecznie sięgała po tę pozycję. Jednak na pewno jest to wartościowa lektura ;)
OdpowiedzUsuńMaria Skłodowska-Curie była patronem mojej szkoły, więc siłą rzeczy coś o niej wiem :D Jednak chętnie jeszcze mocniej zgłębiłabym jej postać.
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Mam tę książkę na półce, ale póki co nie mam jej w planach. Mam bowiem tyle zaległości, że już sama nie wiem co czytać.
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiamłam nasza pierwszą noblistkę. Tyle miała przeszkód jako kobieta, mężczyźni kradli jej pomysły i badania a jednak się nie poddała.
OdpowiedzUsuń